„Celem naszej codziennej pracy oraz pracy dealera marki Volkswagen jest dostarczenie usługi mobilności, która z perspektywy klienta jest najefektywniejsza i finansowo uzasadniona. Czas to pieniądz, więc jako marka dbamy o czas naszych klientów. Większość rozmów handlowych odbywa się dzisiaj w sposób zdalny, bez wizyty w salonie, często nawet aż do momentu wydania auta. Dlatego obsługa klientów zarówno w świecie on-line jak i off-line musi być realizowana na równie wysokim poziomie” – mówi Tomasz Piasny, dyrektor rozwoju sieci dealerskiej Volkswagena.
Dzięki strategii ACCELERATE Volkswagen robi kolejny duży krok w kierunku przemiany w dostawcę mobilności zorientowanego na oprogramowanie. Od teraz wszystkie modele z rodziny ID. będą otrzymywać regularne aktualizacje oprogramowania za pośrednictwem mobilnego transferu danych. Najnowszy „ID. Software 2.3” oferuje nowe funkcje i optymalizuje już istniejące. Flota modeli ID. pozwoli Volkswagenowi położyć fundament pod nowe, zorientowane na klienta modele biznesowe. Jak dotąd Volkswagen pozostaje jedynym z największych (biorąc pod uwagę poziom sprzedaży) producentem, który udostępnia tę technologię klientom.
Ankietowani uważają, że auta z napędem elektrycznym są tak samo bezpieczne jak samochody z napędami konwencjonalnymi. Poprawnie wskazują też, że główną przyczyną wypadków są błędy kierowców, a nie czynniki techniczne, związane z pojazdem.
Jak będziemy ładować samochody w przyszłości? Na to pytanie odpowiada Martin Roemheld – dyrektor ds. rozwoju biznesu i zarządzania inwestycjami w firmie Elli, spółce zależnej Volkswagena. Przedstawia prognozę, jak w przyszłości będą kształtować się opłaty za ładowanie samochodów elektrycznych.
Dzięki strategii ACCELERATE Volkswagen po raz kolejny przyspiesza ofensywę w dziedzinie elektryfikacji i zamierza udostępnić zrównoważoną mobilność jeszcze większej liczbie osób. Do 2025 roku do gamy modeli z rodziny ID. dołączy małe auto, którego ceny na rynku niemieckim będą zaczynać się od około 20.000 euro. Jak może wyglądać najmniejszy model z rodziny ID. pokazuje ID.LIFE, którego światowy debiut ma miejsce podczas Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych IAA MOBILITY 2021 w Monachium.
Spośród osób, które deklarują rozważanie zakupu samochodu elektrycznego, niemal połowa wybiera auto do 150 tys. zł. Według badania tańsze auta częściej wzbudzają zainteresowanie mężczyzn, niż kobiet.
Tiguan od lat należy najpopularniejszych modeli w ofercie nie tylko marki, ale również całego koncernu Volkswagen. Debiutujący w ofercie Tiguan w wersji specjalnej Urban Sport jest dostępny z trzema silnikami do wyboru, o mocy od 150 do 190 KM oraz z napędem na przednie lub na cztery koła. Ceny modelu zaczynają się od 140.010 zł.
Samochody hybrydowe typu plug-in tworzą pomost między teraźniejszością a przyszłością. O ile tę ostatnią reprezentują samochody z napędem wyłącznie elektrycznym, jak ID.3 i ID.4, które już są dostępne, o tyle od dawna oferta Volkswagena obejmuje również samochody hybrydowe typu plug-in. Bardzo wydajne modele typu PHEV Volkswagen oferuje niemal we wszystkich segmentach – począwszy od kompaktowego Golfa eHybrid, przez średniej klasy Passata GTE i popularnego SUV-a Tiguana eHybrid aż do topowego SUV-a Touarega R, jednocześnie luksusowego i sportowego. Wszystkie modele typu PHEV można ładować z zewnętrznego źródła prądu i na krótkich dystansach korzystać z nich jak z aut elektrycznych. Dalekie podróże nimi umożliwia oszczędny silnik spalinowy.
Elegancki jak coupé, wytrzymały jak SUV, a do tego elektryczny – ID.5 GTX zadebiutuje podczas Salonu Samochodowego IAA w Monachium już 7 września, jeszcze jako zamaskowany samochód koncepcyjny. Pierwszy SUV coupé Volkswagena skonstruowany na platformie podłogowej MEB zachwyca eleganckim designem i napędem na cztery koła, za który odpowiadają dwa silniki elektryczne. ID.5 GTX jest w pełni połączony ze światem zewnętrznym, może być aktualizowany bezprzewodowo i jest wyposażony w technologię Car2X.
„Z Warszawy na najbardziej na południe wysunięty przylądek Europy, Punta Marroqui w Hiszpanii, jest 3.580 km. Pokonanie tej trasy samochodem elektrycznym zajmuje trzy dni. Samochodem spalinowym trwałoby porównywalnie długo. Koszt ładowania jest przy tym o przynajmniej połowę niższy od kosztu tankowania auta spalinowego” – wylicza Bartłomiej Derski, dziennikarz portalu WysokieNapiecie.pl. W ramach projektu eRajd od kilku lat testuje on auta elektryczne różnych marek na trasach liczących po 7-8 tys. km. Tym razem na wymagającej trasie sprawdzony został Volkswagen ID.4.